Mówi się, że kiedy człowiek stacza się raz, będzie już jechał po linii prostej – w dół oczywiście. Osobiście uważam, iż nie jest to prawda. Jesteśmy ludźmi, możemy popełniać błędy, a nawet powinniśmy, bo jak ogólnie wiadomo, musisz coś schrzanić, aby to docenić. Wiele osób (przynajmniej w moim środowisku lub jakimś gronie osiągalnym), twierdzi, że bez błędów człowiek byłby istotą nic nie wartą. Szczerze powiedziawszy, bylibyśmy wtedy ideałami. Ale czym jest ideał ? Dla każdego człowieka to coś innego. Ideał. Może oznaczać to kogoś, dla którego najważniejsi są ludzie bliscy i godni zaufania; ktoś, kto zarabia kilkaset milionów tygodniowo; ktoś śliczny lub przystojny; ktoś, kto idzie do celu po trupach lub ktoś, kto ma inną osobowość. Dla mnie ideał to ktoś inny. W moim skromnym mniemaniu ideał to ktoś, kto te błędy popełnia, ale nie wstydzi się do nich przyznać i ponosi ich konsekwencje; ktoś dla kogo „przepraszam” to nie jest nic trudnego, z czyich ust „dziękuję” pada zawsze.
W dzisiejszych czasach bycie osobą idealnie wychowaną, może nawet nie idealnie – chociażby w stopniu najmniejszym, jest po prostu nie modne. Na czasie jest bycie osobą chamską i bezczelną. Nie krytykuję tych postaci, sama podzielam większość typowo Ślizgońskich cech, jednak potrafię docenić rzeczy naprawdę wspaniałe, np. teatr. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła nie chodzić do teatru. Denerwują mnie typowe nastolatki, które w kieszeni mają tonę kosmetyków, a tapety na twarzyczce jeszcze więcej, gadają o teatrze jak o karze. Jest to irytujące, bo jeżeli nie umiesz docenić godzin prac artystów, wyrzeczeń, krzyków, prób i sporo wysiłku włożonego w to, abyś zobaczyła na scenie coś pięknego, nie musisz mówić od rzeczy. Naprawdę, lepiej się przymknąć, niż gadać głupoty.
Ale dość o moim zwątpieniu w społeczność ludzką. Dzisiaj dotarło do mnie, że stwierdzenie, w którym żyłam dotychczas nie sprawdza się w praktyce. Od zawsze uważałam, że ludzie wolą nas za to, jacy jesteśmy w środku, co nam w duszy gra, nie za to, że nasza mama jest najlepiej ubrana, a jakiś magazyn dla pustych nastolatek okrzyknął ją Miss Seksapilu, czy też na to, iż nasz ojciec zarabia krocie siedząc na pupsku w biurze i jeżdżąc ferrari od miasta do miasta. Niestety, nikt nie dostrzega poza nami nic, oprócz korzyści związanych z nami. Możesz być brzydka, pusta i głupia, ale jeżeli mogą być z Ciebie jakiekolwiek przyjemności, to będziesz otaczana przez wianuszek fałszywych koleżaneczek, które jadą Cię za plecami. Ups, miało nie być o moim zwątpieniu … Trudno.
Wtorek. Stwierdzam zgon bo tragiczny plan lekcji. Nie jestem pewna, ale czy ja zrobiłam coś złego, że pokarano mnie trzema matmami pod rząd ? Boże, widzisz, a nie grzmisz. Ale przecież jutro środa, a potem czwartek i … wolne. Kocham takie przerwy, kiedy chodzimy do szkoły tylko mniejszość tygodnia. Uwielbiam świat za to, że stworzył takie coś jak „wolne”. Wyobraź sobie, że miałbyś chodzić do szkoły tylko w wybrane dni tygodnia. Piękne prawda ? Ja nie chodziłabym wcale. Jezu, niedługo już święta. Och, piękną mamy zimę tej jesieni ._.
Z pozdrowieniam Stupid Lamb.
--- > muzyka. Jej *.*
W dzisiejszych czasach bycie osobą idealnie wychowaną, może nawet nie idealnie – chociażby w stopniu najmniejszym, jest po prostu nie modne. Na czasie jest bycie osobą chamską i bezczelną. Nie krytykuję tych postaci, sama podzielam większość typowo Ślizgońskich cech, jednak potrafię docenić rzeczy naprawdę wspaniałe, np. teatr. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła nie chodzić do teatru. Denerwują mnie typowe nastolatki, które w kieszeni mają tonę kosmetyków, a tapety na twarzyczce jeszcze więcej, gadają o teatrze jak o karze. Jest to irytujące, bo jeżeli nie umiesz docenić godzin prac artystów, wyrzeczeń, krzyków, prób i sporo wysiłku włożonego w to, abyś zobaczyła na scenie coś pięknego, nie musisz mówić od rzeczy. Naprawdę, lepiej się przymknąć, niż gadać głupoty.
Ale dość o moim zwątpieniu w społeczność ludzką. Dzisiaj dotarło do mnie, że stwierdzenie, w którym żyłam dotychczas nie sprawdza się w praktyce. Od zawsze uważałam, że ludzie wolą nas za to, jacy jesteśmy w środku, co nam w duszy gra, nie za to, że nasza mama jest najlepiej ubrana, a jakiś magazyn dla pustych nastolatek okrzyknął ją Miss Seksapilu, czy też na to, iż nasz ojciec zarabia krocie siedząc na pupsku w biurze i jeżdżąc ferrari od miasta do miasta. Niestety, nikt nie dostrzega poza nami nic, oprócz korzyści związanych z nami. Możesz być brzydka, pusta i głupia, ale jeżeli mogą być z Ciebie jakiekolwiek przyjemności, to będziesz otaczana przez wianuszek fałszywych koleżaneczek, które jadą Cię za plecami. Ups, miało nie być o moim zwątpieniu … Trudno.
Wtorek. Stwierdzam zgon bo tragiczny plan lekcji. Nie jestem pewna, ale czy ja zrobiłam coś złego, że pokarano mnie trzema matmami pod rząd ? Boże, widzisz, a nie grzmisz. Ale przecież jutro środa, a potem czwartek i … wolne. Kocham takie przerwy, kiedy chodzimy do szkoły tylko mniejszość tygodnia. Uwielbiam świat za to, że stworzył takie coś jak „wolne”. Wyobraź sobie, że miałbyś chodzić do szkoły tylko w wybrane dni tygodnia. Piękne prawda ? Ja nie chodziłabym wcale. Jezu, niedługo już święta. Och, piękną mamy zimę tej jesieni ._.
Z pozdrowieniam Stupid Lamb.
--- > muzyka. Jej *.*
Jestem mile zaskoczona, że dziewczyna w Twoim wieku (przypuszczam, że jesteś nastolatką) jest tak ułożoną damą, lubiącą teatr, szanującą pracę innych, której nie wciągnął ten świat zdemoralizowanych panien szukających nowych wrażeń w postaci: kosmetyk od Diora i kiecka od Zary.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym co napisałaś, że na czasie jest bycie osobą chamską (w negatywnym tego słowa znaczeniu), wredną, wulgarną i bezczelną! Dobre maniery nie są w poszanowaniu teraz, refleksja jest katorgą, którą uprawia się tylko w szkole... No cóż, przykre to.
Tak jestem nastolatką, ale wolę pójść do teatru niż do kina. To pewnie przez to, że moi rodzice tak bardzo szanują sztukę, a mój tata "gra" w jednym z teatrów. W sumie to nie bardzo lubię markowe ubrania, wolę kupić coś oryginalnego, ale cóż, o gustach się nie dyskutuję. Ja sama jestem chamska, ale staram się pracować nad tą wadą i mogę powiedzieć, że coraz lepiej mi to wychodzi. Jeżeli mam być szczera, to jestem dumna, że jeste "defektem fabrycznym".
UsuńJa nad wszystko przedkładam książki. Nie lubię sztuki wizyjnej, że tak powiem. Twój tata jest jakiś znany?:D
UsuńWiesz, bycie chamskim, a chamskim to w dzisiejszych czasach spora różnica. Ja lubię jak ludzie są chamscy, ale w tym pozytywnym znaczeniu, czyli aroganccy.
Nie jesteś "defektem" jesteś wyjątkiem :D
Osobiście książki są u mnie na równi z teatrem i nauką, bo jednak mam ambicje i nie chcę skończyć w warzywniaku. Nie, chyba, że chodzi o naszą dzielnicę, to tak :D
UsuńJa to chyba jestem "arogancka", albo po prostu szczera do bólu (chociaż mój polonista uważa, że jestem bezczelna, bo nie lubię Kochanowskiego).
Chciałabym. Jakbyś mnie zobaczyła na żywo, to byś zrozumiała o co chodzi z tym "defektem" ;>
Zadziwiasz mnie coraz bardziej! :D Miło czytać, że jeszcze wśród młodych ludzi są ambitne okazy :D. Brawo, oby tak dalej! :D
UsuńLudzie nie lubią kłamczuchów i hipokrytów, ale prawdy nie lubią słuchać... Ja też jestem szczera do bólu, no cóż, taki mój/nasz urok :D.
Pokaż się "defekcie" :D
Dziękuję, ale ... Sama nie wiem czym. Jestem normalna, albo może, według mojego mniemania normalna. Mam nadzieję, że to się nie zmieni.
UsuńPrawda. Chcą prawdy, prawdy bezwzględnej, sami nam ją mówią, alekiedy mi im to powiemy ... Tracimy ludzi, bo nie umieją znieść prawdy.
Abrakdabra. To nie jest dobry pomysł, komputer Ci pęknie. Kiedyś się pokażę :D
Normalność teraz jest w cenie, pamiętaj :D.
UsuńOtóż to, nie potrafią znieść prawdy, a określając swój ideał wyliczają m.in. szczerość jako jedną z zalet. To hipokryzja.
Oj, nie obawiaj się o mój komputer, on już wiele zniósł :D.
Właśnie, tylko, że dla każdego normalność to co innego.
UsuńLudzie, to ludzie. Hipokryci.
Kiedyś się pokażę, zobaczysz :)
huehue ale pomimo tego, że wystarczy mi raz obejrzeć film i tak uwielbiam oglądać jeden po kilkanaście nawet razy :D
OdpowiedzUsuńJa jestem w drugiej klasie i mam w tygodniu tylko 3 matmy. Dla mnie to za mało, bo rozszerzenie chcę zdawać w następnym roku szkolnym, wolałabym by zlikwidowali mi wszystkie historie, WOSy, WOKi itd. :)
OdpowiedzUsuńCo do tego oceniania ludzi. Mam co do tego mieszane uczucia, chociaż nie raz, nie dwa mnie wykorzystano, a potem zjechano za plecami.
Tak, liceum, druga klasa konkretnie ^^
OdpowiedzUsuńWyjątki zawsze są, w tym cały urok naszego życia :)
Dokładnie. Skończone siedemnaście, of course :) Wszystko z umiarem :)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że każdy ma prawo do błędu, tak jak do kolejnej szansy. ludzie niejednokrotnie bardzo się zmieniają.
OdpowiedzUsuńnaprawdę, trafiasz na takich ludzi, którzy patrzą na to, ile ktoś ma kasy, czy jak wygląda? na szczęście nie znam chyba zbyt wielu takich osób.
och, teeeaaatr! <3 jak miło spotkać kogoś, kto lubi teatr, bo ja po prostu uwielbiam! nie ma nic lepszego, zresztą jestem w klasie teatralnej. :3
Masz racje, ale nie zawsze ludzie to wykorzystują. Druga szansa ? Dobrze, pod warunkiem, że druga nie oznacza piętnastej.
UsuńTak. Ale mam koleżanki, prawdziwe koleżanki i chyba nie będę się przejmować opinią tamtych.
Teatr ! To co lubię. Albo dobra książka z herbatą i cytryną lub trochę nauki. Przyda się :3 Zazdroszczę ! ;(
a ja wierzę, że czasami warto dać i piętnastą. niejednokrotnie się na tym przejechałam, ale bywały i sytuacje, w których ta piętnasta szansa była wreszcie dobrze wykorzystana. :)
Usuńnie przejmuj się, nie warto.
Trochę nauki? Nie, tego to ja nie lubię. :D
Ja nie. Chociażby dlatego, że nauczyłam się, iż ktoś, kto zawiódł twoje zaufanie raz, zrobi to drugi.
UsuńWiem.
Ja lubię się uczyć. Ale szkoły nie cierpię :)
hm, a może jednak czasem warto spróbować?
Usuńa ja właśnie całkiem lubię szkołę, za to uczyć się strasznie nie lubię. :D no, chyba, że mnie coś wyjątkowo interesuje, ale wtedy zwykle nie muszę się uczyć. ;p
Może. Nie wiem, to dziwne.
UsuńJa uwielbiam polski i informatykę :) A Ty ?
Czego Ty mi zazdroscisz -starości? ;p Ja na słodycze mam zakaz :)
OdpowiedzUsuńDoświadczenie zdobywamy przez całe życie. Fakt, byłam wystawiana i jestem na różne próby, ale nikomu nie polecam takiej formy “nauki“.
OdpowiedzUsuńNo. cóż, zdrowie ważniejsze od chwilowych przyjemności :)
A wiesz, że niekoniecznie?^^
OdpowiedzUsuńJa długo wybierałam to b i doprowadziłam się do swojego obecnego, nieciekawego stanu...
dla kazdego cos innego jest idealnego
OdpowiedzUsuńMyślę, że dno jest po to aby się od niego odbić. W końcu niżej już nie upadniesz. Co do matmy to jednoczę się w bólu, ja mam we wtorki dwie. Zwątpienie w ludzi to rzecz naturalna, przynajmniej mnie się tak wydaję. Sama w nich bardzo często wątpię. No ale co poradzisz, ktoś jest idiotą to po prostu jest, takie życie.
OdpowiedzUsuńja kiedyś miałam fazę na film "mamma mia". strrrasznie mi się podobał, no i piosenki też cudne. I pamiętam, że przez prawie miesiąc oglądałam go codziennie. I nie mam go dość :D
OdpowiedzUsuńOj taak, rówieśniczki i te młodsze uważające się za wielce dorosłe. Kurdę, ludzie potrafią drażnić.
OdpowiedzUsuńNo proszę jak nienawiść łączy ludzi, coś czuję że to może być początek pięknej znajomości :>
OdpowiedzUsuńMnie też chodziło o życiową :).posiadają ją doświadczeni strasi ludzie, ale również niektóre małe dzieci :)
OdpowiedzUsuńAnia, miło mi :) A twoje?
OdpowiedzUsuńOdpowiedź a zawsze najlepsza^^
UsuńIdeały nie istnieją, ale powinno się do nich dążyć :)
OdpowiedzUsuńOj tak. Ja chciałabym być idealna :(
OdpowiedzUsuńMazowsze. Miejscowość w połowie drogi na trasie Warszawa-Białystok. A Ty Cyziu? :>
OdpowiedzUsuń