5.12.2013

Skip dinner, weak up thinner.

 


Cześć Iskierki! Po raz kolejny wracam po paru dniach z dość kiepskim nastrojem. Tak, wcale to nie jest u mnie normą :) Nie wiem, to moze przez obrazek z tumblr ("z przyjaźniami jest u mnie kiepsko" - jest on ogromną prawdą, którą muszę przyznać przed samą sobą) czy po prostu, bo ktoś wytknął mi błąd. Jeden wielki błąd, którego nie powinnam popełnić. Przynajmniej, jako nałogowa tumblrowiczka powinnam wiedzieć, co się moze za tym kryć. Ale czy wiedziałam? Nie. Typowy gimbus, moi kochani. Wasza saviano zachowała się jak jeden, głupi gimbus. 

Nigdy nie popierałam głodzenia się. Pisałam chyba na tym na blogu, czy chociazby o tym wspominałam. Powtarzałam "Mało jeść, duzo ćwiczyć, starać się - OK!", ale głodzić się? Nie, to nie w moim stylu. Ale chyba zabolało mnie parę słów od panny N. i po prostu pomyślałam "Nie jedz!". I nie jadłam. To trwało tylko parę dni, ale to nie był pierwszy napad (parę miesięcy temu zrobiłam to samo, jednak to trwało dwa tygodnie, a potem miałam przyrost wagi). Leciałam na samej wodzie - no wiecie, to znane wszystkim "0 calories". Po paru dniach doszłam do wniosku, ze nie dam rady i zrobiłam 110 kalorii, ale jednak - co to jest dla dorastającego organizmu? Nic. To jakieś 2-3 jabłka, albo coś w tym stylu. Jednak tu nie chodziło o samo nie jedzenie. Są ludzie, którzy nie jedzą ze stresu, potem stres mija i wracają do normalnego odzywiania. Ja nie jadłam, bo nie chciałam. Świadoma konsekwencji, przez parę dni odstawiałam posiłki. To nie trwało za długo. Maksymalnie półtorej tygodnia, jednakze równie dobrze mógł to być niecały tydzień. To siedziało mi w mózgu, a kiedy moja cudowna A. powiedziała, ze jestem psychiczna - nie dotarło to do mnie. Głupia saviano! 

https://24.media.tumblr.com/be7e17b931acb71acb7e588aebfe7ca6/tumblr_mfu77eOPFM1s21wjyo1_500.jpg 

Myślał ktoś nad tym, co się wtedy dzieje? Podejrzewam, ze pół na pół. Niektórzy mają rację, ze to choroba psychiczna - zgadzam się, bo to jest po prostu wstręt, taki jak do pająków czy robaków. Mnie to przeszło dość szybko. Moze nie mam silnej woli czy coś, po prostu doszłam do wniosku, ze muszę jeść. Jednak nie kazda osoba ma takie szczęście. Obsesja na punkcie wystających kości, pragnienie posiadania najmniejszego dostępnego numeru czy strach przed byciem grubym - to jest w mózgu. Czasami po prostu przez to, ze ktoś powiedział "jesteś gruba, schudnij!" albo po prostu po stanięciu przed lustrem i uzmysłowieniu sobie, ze hej!, nie wyglądam jak Miranda Kerr na przerobionej fotce, którą wrzuciła na instagrama, sięgamy po głodówki. Najczęściej chyba w gimnazjum, bo "taki okres", jednak podejrzewam, ze nawet niektóre osoby po dwudziestce, a nawet trzydziestce tak robią. W końcu, tyle słyszymy w mediach o odchudzaniu gwiazd zza oceanu, ze az się przykro robi.

https://24.media.tumblr.com/bdb40cb043ed152f750a5b755e8cfea9/tumblr_mxbh7c0gVs1sn9mrbo1_400.jpg

Wszystkie osoby będa w tym do końca zycia. Nie wazne - masz anoreksję czy po prostu zrobiłaś kilkudniową głodówkę. To zostanie. Staniesz przed lustrem i powiesz sobie "jesteś okropna!", nawet jeśli tak nie jest. Skąd to wiem? Bo ja tez mam taką obsesję. Jako grube dziecko (i nie mówię tego, zebyście mówili "jesteś chuda". Mówię to, bo tak jest, a ja zdaję sobie z tego sprawę) wiem, jak rówieśnicy, a nawet i starsi mogą być bezlitośni. Ale najgorsi i tak jesteśmy sami dla siebie. Ja nie raz stawałam przed lustrem, maksymalnie wciągałam brzuch i mówiłam sobie "Jak będziesz wazyła 42 kilo to będziesz piękna!". Teraz moje 42 kilo zmieniło się w 38. Ale jak tak dalej pójdzie, to będę pisała "want my 30 kg" jak niektóre dziewczyny z aska. Winogronka wiedzą o kogo chodzi :)


http://favim.com/orig/201107/17/anorexic-beautiful-cover-ana-field-of-skin-girl-model-Favim.com-109228.jpg

W całym tym poście chodzi o pokazanie, ze głodówki nie są OK. N-I-E-S-Ą-O-K. Mówię to na swoim doświadczeniu, na doświadczeniu innych. Kochani, nie trzeba słuchać innych. Jeśli ktoś Ci mówi, ze jestes gruby/a, to olej go. Dopóki sama nie stwierdzisz, ze chcesz wyglądać inaczej, to jest okej. Jednak jeśli zechcesz schudnąć, rób to z głową. Uwierzcie, mozna spokojnie schudnąć parę kilo w trzy miesiące, na normalnej diecie i ćwiczeniach. Ja w Was wierzę - Wy tez w siebie wierzcie.

Trzymajcie się mocno, jedzcie spokojnie i koniecznie kupcie czapki, bo zimno!
Kocham Was, 
saviano


PS - zdjęcia z tumblr, nie moje :-) 

7 komentarzy:

  1. moja głodówka trwała niecałe 3 dni, potem obżarłam się jak wilk ;D
    tylko... to nie było dlatego że chciałam być chuda, tylko z... rozpaczy xD jeju, ale to żałosne było... ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie umiem głodować, za bardzo kocham jeść <333

    OdpowiedzUsuń
  3. http://asset-3.soup.io/asset/6415/3621_35f0_480.jpeg

    OdpowiedzUsuń