Cześć Iskierki! Jak Wam minęły święta? Powiem szczerze, że pogoda w stolicy chyba dostała okresu (haj fajf) i postanowiła zrobić nam psikusa... Albo cierpi nam amnezję. W każdym razie pomyliła chyba święta, bo za oknem ani grama śniegu, wręcz przeciwinie - cieplutko jest, kwiatki kwitną. A u mnie na stole pojawiły się jajka. Trochę w głowie mi namieszali, diabły jedne. Niefajnie. Dostaliście coś na święta? Ba, głupie pytanie. Poprawiam się: co dostaliście na święta? Ja się pochwalę, że moja najcudowniejsza na całym świecie, piękna i cudowna A. kupiła mi płytę AM. Gdyby nie ona, te święta to byłaby katastrofa. W każdym bądź razie nie złożyłam Wam życzeń. Muszę nadrobić!
W zeszłym roku życzyłam Margo miłości, patrzcie, chyba się spełniło!
Kochane Iskierki
Wesołych Świąt, najweselszych
Dla nieletnich wesołego wolnego
Dla starszych udanego kaca
Dla jescze starszych miłego pobytu w pracy;
Dużo, dużo szczęście, wiary w siebie i we własne siły.
Pamiętajcie, że jak to mówi moja babcia - Wy jesteście panami swojego losu.
Uśmiechu, tego szczerego, wesołego, pięknego.
By ktoś kochał Was pomimo wszystko (ja Was kocham, hellaw!),
byście mieli do kogo się zwrócić o pomoc.
Zero smutku, zero złości.
Żadnych blizn, żadnych myśli samobójczych.
Po prostu radość.
Szczęśliwego Nowego Roku,
by ten nadchodzący był lepszy od poprzedniego;
byście patrzyli w lustro z uśmiechem, bez obrzydzenia.
Najlepszego, czego mogę Wam życzyć. Cokolwiek zapragniecie.
Zdrowia, szczęścia, miłości, samoakceptacji.
Uśmiechu, radości, zaufania, braku samotności.
Po prostu najcudowniejszego czasu.
I by to trwało.
Do końca.
Kocham Was :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz