Długo mnie nie było. Mała przerwa w blogsferze, wchodzę i co zastałam? Masę postów do nadrobienia! Więc szybciutko jeszcze dodam, że odezwę się niedługo, z relacją z wypadu w góry. A nuż może się nie utopie w śniegu?
Wasza zmęczona i skruszona Stupid Lamb.
Wszyscy sobie w góry jeżdżą... phi.
OdpowiedzUsuńGóry, góry, góóóóóóóóory. Czekam na relację!
OdpowiedzUsuńNie no, góry, góry wszędzie :D Nie utopisz się w śniegu, bo stopnieje XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D