Wszędzie widzę biały - wokół mnie są białe ściany, białe kłamstwa i całe mnóstwo białych ludzi. Siadają obok mnie, czasami zamienią ze mną kilka słów, uśmiechną się - ale to wszystko jest białe. Nie ma większego znaczenia, czy powiem "dzień dobry" czy "do widzenia", nie ma większego znaczenia czy uśmiechnę się do nich, a może po prostu spuszczę głowę i pójdę dalej. Wszędzie jest biało. Na dworze świeci słońce, a biali ludzie chodzą trawnikiem śmiejąc się głośno. Obserwuję ich z daleka, chociaż sądzę, że nawet tego nie zauważają. Czasami zastanawiam się, czy ich oczy też przysłonięte są białą mgłą. To mogłoby tłumaczyć zachowania typowo bezinteresowne, może nawet egoistyczne. I to również mogłby tłumaczyć, dlaczego oni nie widzą nic, nawet jeśli stoję naprzeciwko nich, z bladym uśmiechem na ustach i białymi łzami na policzkach.
Misie, mam nowego tumblr, łapcie linka:
lilium-l4ncifolium
lilium-l4ncifolium
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz