30.03.2015

#2 Too emotional and too emotionless

http://40.media.tumblr.com/dbd4568cc6aefb27dc01fcdc89754c9b/tumblr_nksuqxIZUK1qj73e2o1_r2_500.jpg 

Nie jestem pewna, czy ktoś z Was wie, o czym mówię. W gruncie rzeczy przyjęło się, że albo się coś czuje, albo nie. Może to właściwe, no wiecie, taka kolej rzeczy. Ale tak naprawdę to to wcale nie jest takie proste. Siadając na łóżku z podkulonymi nogami można czuć wszystko.. Jak również można nie czuć nic. Można czuć ból w pustej klatce piersiowej. Wiem, bo sama tego doświadczam - codziennie. To naprawdę męczące. Nie niczego, co sprawiałoby, że nienawidzę siebie bardziej, niż właśnie to. Fakt, że tak naprawdę siedzę, nie przejmując się niczym, ale jednak odwracam głowę i wycieram łzy. Sama nie wiem, dlaczego taka jestem. Wiem jednak, że to wcale nie jest coś, co nabyłam. To jest we mnie. Wykonuję puste ruchy ręką, czując ból w ramieniu. Nie wiem, czy to rozumiecie, ale ja nie jestem w stanie wytłumaczyć. Tak po prostu jest. Może powinnam to powstrzymać, ale z drugiej strony nie wiem jak. Są rzeczy, które sprawiają, że krztuszę się łzami we własnych czterech ścianach, a są rzeczy, które po prostu zbywam ręką. Nie mam najmniejszego pojęcia, dlaczego tak jest. Dlaczego jedna część mnie czuje każde muśnięcie, każde słowo, a dlaczego druga część nie czuje właściwie nic. To tak jakby mieć w sobie dwie osoby; jedną, która jest wrażliwa, a drugą, która ma jedno wielkie i don't care. To wcale nie jest w porządku. Kumulacja tych cech w jednej osobie jest tak strasznie irytująca. Tak bardzo, bardzo męczy i sprawia, że odechciewa się wszystkiego. To wydaje się niemożliwe, ale jednak zamykając oczy czuję wszystko. I nie czuję nic.

2 komentarze:

  1. Czytanie Twoich przemyśleń jest dla mnie inspirujące.
    Trafiłam tutaj przypadkiem i muszę powiedzieć, że umiesz wspaniale operować słowem. Powinnaś spróbować przelewać swoje uczucia w fikcyjnych bohaterów, bo kłębi się w Tobie mnóstwo uczuć i doświadczeń czekających, by ostygnąć w słowach.
    Och, i mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak miło jest przeczytać coś takiego. Dziękuję, to naprawdę kochane słowa. Co do fikcyjnych bohaterów - staram się to robić, ale niestety dość często nie mam siły (?) pisać. Pomimo, że uwielbiam to robić.

      Usuń